Czasem kolejność publikowanych prac mija się z kolejnością tworzenia, bo mam przyszykowanych materiałów trochę, a pasek w zasadzie jest jednym z ostatnich wyczynów, ale w szufladzie jest męskie wyzwanie. Że jest dla męża (czytaj mężczyzny) zgłaszam go na wyzwanie :)
Mąż mój ma jeszcze pasek, w którym szedł do ślubu. Nie tak znoszony, bo jest szanowany ale jednak. Nie wiem czy winić klej czy coś innego (czytaj dzieci), faktem stało się, że od sprzączki odpadł element ozdobny i pozostał taki smutny, myślałam, że do wyrzucenia.
Mąż mój rzekł zatem: zrób mi takie cuś z koralików i pasek będzie miał się dobrze dalej. Jak to tak? pytam ja. Przecież szkoda mojej pracy na pasek, który ma już zużyty skórzany pasek. Na szczęście mąż mój potrafił mnie przekonać i pokazał, że element skórzany jest wymienny. Zabrałam się dziarsko do pracy, popełniłam kilka prób nieudanych, a ostateczny efekt można sobie pooglądać tu :)
Chciałam dodać zdjęcie na człowieku, ale model odmówił współpracy :)
Rozpisałam się, a czas już budzić dzieci :)
Prawdziwie męska rzecz :) Super pomysł i śliczne wykonanie :) Dziękuję za udział w zabawie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda :)Jak to mówią - dałaś radę dziewczyno :)Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPięknie wygląda :)Jak to mówią - dałaś radę dziewczyno :)Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuń