czwartek, 12 listopada 2015

Moja Polska

Zapraszam na barwy narodowe w moim domu. Z okazji imienin męża i w prezencie dla Niego, a także na konkurs Royal Stone "Niepodległość" przyszykowałam przypinkę. Można na nią oddać głos tu zostawiając swojego like :) Muszę przyznać się, że zarwałam dla niej noc przed końcem nadsyłania zgłoszeń. Trzecia próba haftu koralikowego przyniosła mi kilka przemyśleń. Wciąż nie potrafię zrobić linii prostej- lepiej wyglądają linie, gdzie jedynie przyszyłam koraliki i dodatkowo nie przechodziłam nicią. Bardzo dużym błędem okazało się wycięcie przyszykowanego szkicu z arkusza filcu- następnym razem pracę najpierw "uszyję" w odpowiednim miejscu, a dopiero potem wytnę. Widać też niedociągnięcia przy szyciu- tu i ówdzie wystają nici, ale człowiek uczy się na błędach :)







Dla moich trzech pociech przyszykowałam obiecane już dawno kwiatki "jak flaga Polski", bo tak orzekła najstarsza 5-latka. Obiecałam, że na 11 listopada będą gotowe i słowa dotrzymałam, chociaż kolejna noc została przespana tylko częściowo. Nie wiem dlaczego dzieci w dzień wiecznie czegoś chcą, ale taka już rola mamy :) Tym razem nie spinki, ale gumeczki do włosów.




I już święta się szykują. Moja pierwsza bardzo nieudana próba karczocha ze wstążki.


Najpewniej zostanie rozmontowany i nadam mu nowe życie w postaci lepszego dokonania karczocha :)


I druga troszkę lepsza, choć niedokończona, bo zabrakło wstążki




Tak na koniec dokonania moich dziewczyn :) bombki z brokatu.


P.S. Zapomniałam dodać, że tutorial na karczocha znalazłam tu.

Pozdrawiam Sztokrotka :)

czwartek, 5 listopada 2015

Tutorial na kolczyki indiańskie

Tak sobie pomyślałam, że może chcecie zgłębić tajemnicę kolczyków z frędzlami. Przyszykowałam dla Was tutorial ze zdjęciami, ale chyba spróbuję oddać rzecz słowami. Zaczynamy :)
Mój pomysł na kolczyki to ogień :)


1. Wybieram koraliki, które będą pasować- u mnie wszystkie, które wybrałam zostały użyte, ale nie musi tak być.


2. Rozrysowujemy wzór. Prawdą jest, że są do tego programy, ale moje kolczyki były prowizorką twórczą, dlatego pusty szablon na kartce.


3.Patrzymy na środek wzoru i od góry do dołu jest 10 koralików. Nawlekamy 10 koralików. U mnie kolczyk zostanie obramowany ciemniejszym kolorem, stąd 1 ciemny.




 4. Gdy mamy już nasze 10 koralików szyjemy peyotem. Nawlekamy 1 koralik i


5. przechodzimy przez 2 (drugi) koralik z naszych nawleczonych dziesięciu. Koralik pierwszy jest najniżej na zdjęciu a igła wbita została w drugi koralik.


6. Tak wygląda plecionka


7. Nawlekamy 1 (jeden) koralik i igłą wbijamy się w 4 (czwarty) koralik z dziesięciu. Wychodzimy z jednego koralika, jeden zostawiamy pusty i wbijamy się w kolejny.



8. Znów nabieramy 1 koralik, wbijamy się igłą w 6 (szósty) koralik spośród dziesięciu.



9. Znów jeden koralik nabieramy na igłę i wbijamy się w 8 (ósmy) koralik z dziesięciu.


10. Dla mojego projektu nabrałam koralik ciemny i wbiłam się igłą w koralik 10 (dziesiąty)- ostatni.


11. Tak wygląda plecionka po wyszyciu całego rzędu. Zrobiła się drabinka i teraz łatwiej będzie odnaleźć koralik, w który mamy wbijać się igłą.


12. Przechodzimy igłą w dół przez ostatni z dodanych koralików.


13. Znów bierzemy jeden koralik- u mnie ciemny i przechodzimy w pierwszy wystający koralik


14. Pracujemy tak do końca rzędu.


15. a potem do końca następnego.


16. Następnym krokiem jest rozsypanie wszystkich koralików na matę, stół i podłogę :) (każdy kto ma bardziej zdarne ręce od moich może pominąć ten krok)


17. Szyjemy kolejny rząd.


18. Dodajemy ostatni koralik i robimy supełek. Ja działam tak: łapię igłą nitkę pomiędzy koralikami, robię z tego pętelkę, zaciągam i przeszywam przez koralik sąsiadujący. Dla pewności robię dwa supełki.


19. Przechodzimy igłą do samej góry, tak żeby wyszła nam przez szczytowy ciemny koralik.


20. Nawlekamy jeden koralik i przeszywany pierwszy wystający.


21. Analogicznie działamy z drugą połową trójkąta. Nawlekamy jeden koralik, wkłuwamy igłę w wystający i szyjemy :) Gdy skończymy musimy zrobić supełek (najlepiej dwa) i wrócić igłą znów na samą górę- igła musi wyjść z jednego z dwóch ciemnych szczytowych koralików.


 22. Nabieramy na igłę 3 koraliki, bigiel i 3 koraliki


23. Wbijamy igłę w ciemny koralik u szczytu, który sąsiaduje z tym, z którego wyszliśmy przed chwilą.


24. Brawo ! Zamontowaliśmy bigiel :)



25. Teraz musimy przedostać się przez koraliki w dół. Wychodzimy przez środkowy koralik i działamy dalej :)


26. Nawlekamy sekwencję koralików, które mają być frędzelkami. Może ich być malutko, może ich być dużo. Wszystko zależy od waszej ochoty. Na zdjęciu pokazałam kilka, ale cały frędzelek będzie ich miał znacznie więcej.


27. Gdy mamy już odpowiednią ilość koralików zawracamy igłą w górę pomijając ostatni koralik.


28. Tu zbliżenie, żeby lepiej pokazać co autor miał na myśli. Igła omija ostatni koralik, który przytrzyma nasz frędzelek, a przechodzi przez 2 koraliki, potem przez kolejne, aż dojdziemy do naszego trójkąta.


29. Na zdjęciu widać, że aby zrobić kolejny frędzelek trzeba wbić się w koralik obok i tak jak wcześniej zrobić frędzelek z koralików krótszy o 1,2 lub 3 koraliki.


30. I tak do końca, aż uzyskamy to. Nić supłamy, chowamy między koraliki i ucinamy.


Brawo ! Masz jeden kolczyk. Pozostało tylko zrobić drugi. Radzę nie brać ze mnie przykładu we wszystkim, bo swoje kolczyki prułam dziesiątki razy, bo albo czegoś nie zauważyłam, albo coś przeoczyłam, albo zrobiłam za długi/ za krótki frędzelek. Mam nadzieję, że instrukcja się do czegoś przyda.
Jedne z moich indiańców można zobaczyć tu.
Jeszcze jedne z indiańców inspirowane opisem, "błękit nieba, słońce i tęcza"






Tak rodzinnie :)


Pozdrawiam ciepło Sztokrotka :)